Henryk Szeryng
Urodzony w Żelazowej Woli w 1918 - zm. w Kassel w 1988.
Wybitny skrzypek. Wszechstronnie wykształcony (studiował muzykologię, historię starożytną, teorię muzyki, historię literatury i teatru) - na estradzie od 10 roku życia. Studiował grę na skrzypcach u profesora M. Frenkla i W. Hessa, jak również u takich sław jak Karol Flesh w Berlinie i Jaques Thibaud w Paryżu. Rewelacyjne wykonanie "Koncertu skrzypcowego D-dur" L. Von Beethovena z orkiestrą Filharmonii Warszawskiej pod dyrekcją Bruno Waltera stało się sensacją artystyczną i otworzyło 17-letniemu wirtuozowi drogę na estrady Europy.
Koncertował w Bukareszcie, Wiedniu, Paryżu i wielu innych miastach europejskich, ciesząc się uznaniem zarówno publiczności jak i krytyków. W 1935 król Rumunii w dowód uznania dla jego gry odznaczył go orderem Merite Culturel.
Kiedy wybuchła II wojna miał 21 lat i studiował w Paryżu u słynnej kompozytorki i pedagoga Nadii Boulanger. Uczył się tajników techniki kontrapunktu i harmonii. Szeryng nie przerwał swojej działalności koncertowej czyniąc z niej swoje narzędzie walki z nazistami. Dał w czasie wojny ponad 300 koncertów dla żołnierzy, lotników i marynarzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, wojsk angielskich, francuskich, amerykańskich, kanadyjskich i meksykańskich. Zgłosił się do polskich sił zbrojnych i jak wspomina "ponieważ językami władałem lepiej niż bronią, zostałem tłumaczem". Jako tłumacz właśnie służył generałowi Władysławowi Sikorskiemu, w czasie jego misji w Meksyku, gdzie prosił on o przyjęcie przez ten kraj paru tysięcy polskich uchodźców. Na jednej akademii Szeryng wystąpił grając Estrellitę - utwór narodowego kompozytora meksykańskiego Ponce'a. Później w 1948 zaproponowano mu stanowisko profesora na Facildad de Musica na uniwersytecie w Meksyku.
|
Po wojnie oddał się całkowicie dydaktyce, i tak by zapewne pozostało do końca, gdyby nie Artur Rubinstein, który nakłonił go do powrotu na estradę. Powrotu, który okazał się sukcesem. Szeryng koncertował na całym świecie razem z najsłynniejszymi orkiestrami i dyrygentami. Koncertował w całej Europie i obu Amerykach, w Afryce, Izraelu, Mozambiku i Indonezji, nawet w ZSRR. Wielokrotnie przyjeżdżał do Polski, z którą swe związki zawsze i przy róznych okazjach podkreślał, jak choćby w dedykacji dla czytelników czasopisma "Ruch Muzyczny": "Zasyła serdeczne pozdrowienia zawsze wierny i tęskniący Rodak - Henryk Szeryng". Zasiadał w jury V Międzynarodowego Konkursu im. Henryka Wieniawskiego, grał podczas jednej z "Warszawskich jesieni", przebywał jako gość specjalny Ministerstwa Kultury i Sztuki.
W swoim repertuarze miał 40 koncertów z orkiestrą i szereg utworów solowych. Nagrał wiele płyt, za które kilkakrotnie otrzymał nagrodę Grand Prix du Disque - najwyższe wyróżnienie za jakość i interpretację.
Z Szeryngiem wiąże się również sprawa III koncertu skrzypcowego Paganiniego - z okazji występu w Mediolanie Szeryng został przedstawiony rodzinie Paganiniego, od której otrzymał rękopis dzieła, które włączył do swego repertuaru i którego autentyczności był pewien. Mimo intensywnego życia koncertowego Szeryng nie zaprzestał działalności pedagogicznej na wydziale muzycznym uniwersytetu w Meksyku.
(asw)
Czy chcesz się wypowiedzieć na temat "Henryk Szeryng" ?
|
|