SERWIS INFORMACYJNY     

LUDZIE SYLWETKI BIOGRAFIE

Władysław Szpilman

Władysław Szpilman urodził się w 1911 w Sosnowcu w rodzinie o tradycjach muzycznych. Samo nazwisko „Szpilman” oznacza po niemiecku i w jidysz grajka, muzykanta. Jego ojciec i stryj, pochodzący z Ostrowca Świętokrzyskiego, byli znakomitymi skrzypkami. Ojciec grał w orkiestrze zespołu operowego, działającego przy katowickim Teatrze Polskim. Matka uczyła gry na fortepianie. W. Szpilman gry na fortepianie uczył się u Aleksandra Michałowskiego i jego ucznia - Józefa Śmidowicza, wybitnych chopinistów. Michałowski kształcił się u Karola Tausiga, jednego z najbardziej cenionych uczniów Franciszka Liszta - twórcy „Rapsodii węgierskich”.

W 1931 Szpilman wyjechał do Berlina i przez półtora roku kontynuował naukę w Akademii Muzycznej pod kierunkiem Leonida Kreutzera. Uczył go także jeden z najwybitniejszych pianistów pierwszej połowy XX wieku - Arthur Schnabel. W tym czasie Władysław Szpilman skomponował „Koncert na skrzypce”, suitę na fortepian „Życie maszyn” oraz liczne utwory na fortepian i orkiestrę jak również wiele popularnych później piosenek. Większość utworów zaginęła podczas wojny (m.in. koncert fortepianowy oraz koncert skrzypcowy przed wojną wykonany przez Totenberga). Suita fortepianowa „Życie maszyn” ocalała - Peter Gimpel, syn pianisty Jakuba Gimpla (brata Bronisława, przyjaciela Szpilmana), dla którego utwór został napisany, przekazał nuty synowi Szpilmana - Andrzejowi. Współczesne prawykonanie tej kompozycji odbyło się w 2001 r. w Filharmonii Berlińskiej.

Od 1933 Szpilman partnerował Bronisławowi Gimplowi, który stał się w trzydzieści lat później (1963) współtwórcą i pierwszym szefem słynnego Kwintetu Warszawskiego. Kwintet od samego debiutu w londyńskiej Wigmore Hall zbierał entuzjastyczne recenzje na całym świecie przez dwadzieścia pięć lat istnienia.

W 1935 Szpilman został zauważony przez Tadeusza Sygietyńskiego i zatrudniony przez Polskie Radio w Warszawie. We wrześniu 1939 bomba zrzucona przez samolot Luftwaffe zniszczyła budynek radia, w którym pianista wykonywał na żywo nokturn cis-moll Chopina. W ciągu następnych sześciu lat artysta doświadczał okropności wojny cudem unikając deportacji i masakry dzięki pomocy niemieckiego oficera Wilma Hosenfelda.

Szpilman nie przestał tworzyć w czasie wojny. Wspomniane w „Pianiście” - „Concertino” na fortepian i orkiestrę (odtworzone przez Szpilmana z pamięci po wojnie) powstało w dramatycznych warunkach września 1939 r., ale próżno w nim szukać martyrologicznych tonów, ponieważ tworzenie było swego rodzaju ucieczką od tragicznej rzeczywistości. Wówczas najbardziej kochano Beethovenowską „Pastoralną”, zastępującą utracony kontakt z przyrodą. „Zabronić słuchać Beethovena - to przecież tak jak zabronić cieszenia się słońcem” - pisał prof. Ludwik Hirszfeld komentując zakaz wykonywania w getcie muzyki aryjskiej. Szpilman próbował także, w kawiarniane występy wplatać muzykę całkowicie zakazanego Chopina.

Nie zachowało się niestety najsłynniejsze dzieło Szpilmana z owych czasów, wymieniane w wielu wspomnieniach z getta - parafraza na tematy z „Casanovy” Ludomira Różyckiego pt. „Jej pierwszy bal”. W wywiadzie dla „Le Monde de la Musique” kompozytor wyznał, że część jego powojennych przebojów powstała jeszcze w czasach getta.

Gdy Polskie Radio wznowiło nadawanie w 1945, Władysław Szpilman powrócił do nokturnu Chopina, którego wykonanie przerwano sześć lat wcześniej. Powrócił także do postaci Wilma Hosenfelda. „Gdy w roku 1950 poznałem w końcu nazwisko tego Niemca, pokonałem strach i przezwyciężyłem pogardę. Zwróciłem się z prośbą do zbrodniarza, z którym żaden przyzwoity człowiek w Polsce by nie rozmawiał - był to Jakub Berman. Był on, jako szef polskiego wydziału NKWD, najbardziej wpływowym człowiekiem w Polsce. Był świnią - każdy to wiedział. Jakub Berman miał więcej do powiedzenia niż nasz minister spraw wewnętrznych. Postanowiłem zrobić wszystko, co możliwe, poszedłem więc do niego i opowiedziałem mu o wszystkim. Także o tym, że Hosenfeld ratował nie tylko mnie. ale też małe dzieci żydowskie, którym kupował już na początku wojny buty i jedzenie. (...) Berman był uprzejmy i obiecał, że zrobi, co się da. Po kilku dniach sam do mnie zadzwonił: Niestety! Nic się nie da zrobić. Dodał: Gdyby ten Niemiec był w Polsce, moglibyśmy go wyciągnąć, ale towarzysze radzieccy nie chcą go wypuścić. Mówią, że był członkiem jednostki zajmującej się szpiegostwem. Tu Polacy nie mogą nic zdziałać, jestem bezsilny - powiedział ten, który swą wszechmoc zawdzięczał łaskom Stalina”. (W. Szpilman, Pianista, Kraków 2000, s.212)

W 1946 Szpilman wydał „Śmierć miasta”, książkę, w której zawarł swe wspomnienia z okresu okupacji. Utrzymana w chłodnym tonie książka opowiadała o życiu w getcie i pokazywała, czym było ono dla ofiar i katów zamieszkujących ten szczególny świat. Książka ukazała się ze znacznymi ingerencjami cenzury, nie można było opublikować książki, która przedstawiałaby niemieckiego oficera jako przyzwoitego człowieka i tak np. przerobiono wtedy postać Hosenfelda na Austriaka. W 1998 jego syn Andrzej Szpilman odnalazł rękopis wspomnień ojca, które opublikowano następnie w Niemczech pod tytułem „Pianista” - publikacja ta to pełna wersja „Śmierci miasta”. Książka odniosła ogromny sukces i wkrótce wydano ją na całym świecie, uznając ją za wydarzenie literackie. Dziennik „Los Angeles Times” przyznał jej tytuł Książki Roku 1999. Pierwsze pełne polskie wydanie „Pianisty” ukazało się w 2000 nakładem wydawnictwa „Znak”.

W latach 1945-1963 Szpilman kierował Redakcją Muzyki Lekkiej w Polskim Radio. Jego rolą było dopuszczanie utworów rozrywkowych na antenę. Wkrótce został mianowany dyrektorem muzycznym stacji. Szpilman nadal komponował, a wiele z jego piosenek na trwałe weszło do polskiej kultury. W latach stalinowskich Szpilman pomagał wybitnym muzykom, m. in. W. Lutosławskiemu, którego namówił do pisania nie tylko piosenek dla dzieci, ale także - o czym mało kto wie - popularnych piosenek publikowanych pod pseudonimem Derwid (np. „Nie oczekuję dziś nikogo” czy „Warszawski dorożkarz”). W latach 50-tych pisał także piosenki, balety i utwory muzyki klasycznej dla młodzieży, za które w 1995 otrzymał nagrodę Związku Kompozytorów Polskich.

W 1961 Szpilman zorganizował Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie. W 1964 wybrano go na członka Związku Kompozytorów Polskich. Od 1964 poświęcił się działalności koncertowej w zorganizowanym wspólnie z Bronisławem Gimplem i Tadeuszem Wrońskim „Kwintecie Warszawskim”. Wspólnie z Gimplem dali ponad 2.500 koncertów na całym świecie.

Szpilmana nie zawiódł nigdy dar tworzenia melodii: prostych, ale nigdy banalnych. Istotą muzyki były dla niego melodia, rytm i harmonia, o czym świadzą takie standardy jak: walc „Nie wierzę piosence”, tango „Nie ma szczęścia bez miłości”, czacza „Przyjdzie na to czas”, twist „Jutro będzie dobry dzień”, „Czerwony autobus”, „Pójdę na Stare Miasto”, „Deszcz”, „Do widzenia, Teddy”.

Władysław Szpilman zmarł 6 lipca 2000 w wieku 88 lat.
(asw)

Czy chcesz się wypowiedzieć na temat "Władysław Szpilman " ?
Fabrykanci i przemysłowcy, twórcy biznesu
 - Majer Bersohn
 - Jan Bersohn
 - Mathias Bersohn
 - Jan Bogumił Bloch
 - Natan Glucksberg
 - Leopold Kronenberg
 - Samuel Orgelbrand
 - Maurycy Orgelbrand
 - Rafał Szeroszowski
 - Szmul Zbytkower
Ludzie nauki
 - Maurycy Allerhand
 - Zygmunt Bauman
 - Majer Bałaban
 - Aleksander Hertz
 - Ludwik Hirszfeld
 - Józef Mieses
 - Szymon Rundstein
 - Sara Szenirer
 - Rafał Taubenszlag
 - Rudolf Taubenszlag
Ludzie sztuki i kultury
 - Jankiel Jakub Adler
 - Szmuel Josef Agnon
 - Miriam Akavia
 - Szalom Asz
 - Aleksander Blonder
 - Menachem Goldberg - Borejsza
 - Roman Brandstaetter
 - Jan Brzechwa
 - Róża Etkin
 - Ida Fink
 - Aleksander Ford
 - Ignacy Friedman
 - Adam Furmański
 - Mordechaj Gebirtig
 - Abraham Goldfaden
 - Leopold Gottlieb
 - Henryk Grynberg
 - Icchak Kacenelson
 - Ester Rachel Kamińska
 - Ida Kamińska
 - Abraham Izaak Kamiński
 - Józef Kamiński
 - Mojżesz Kisling
 - Józef Koffler
 - Mela Muter
 - Abraham Neuman
 - Josef Opatoszu
 - Icchak Lejb Perec
 - Josef Perl
 - Jehoszua Perle
 - Bruno Schulz
 - Kalman Segal
 - Zusman Segałowicz
 - Isaac Baszewis Singer
 - Jonasz Stern
 - Anatol Stern
 - Julian Stryjkowski
 - Gela Szeksztajn-Lichtensztajn
 - Henryk Szeryng
 - Władysław Szpilman
 - Artur Szyk
 - Antoni Słonimski
 - Aleksander Tansman
 - Henryk Wars
 - Jakub Wilner
 - Jakub Witkin
 - Józef Wittlin
Między syjonizmem a asymilacją
 - Szymon Aszkenazy
 - Dawid ben Gurion
 - Henryk Rosmarin
 - Jerzy Borejsza
 - Jakub Trockenhaim
Rabini i cadykowie
 - Juda Liw Ben Bekalela
 - Chafec Chaim
 - Mojżesz Isserles
 - Aszer ben Jechiel
 - Icchak ben Meir Lewi
 - Elimelech z Leżajska
 - Mojżesz Majmonides
 - Dow Ber z Międzyrzecza
 - Mojżesz Nachmanides
 - Eliasz ben Salomon
 - Nachman ben Simcha
 - Baal Szem Tow
W czasach Nocy i Mgły
 - Wiktor Alter
 - Władysław Bartoszewski
 - Adam Czerniaków
 - Marek Edelman
 - Paweł Finder
 - Jakub Herman
 - Jan Karski
 - Janusz Korczak
 - Witold Pilecki
 - Emmanuel Ringelblum
 - Chaim Rumkowski
 - Jacek Różański
 - Józef Szajna

60. ROCZNICA OTWARCIA OBOZOWYCH BRAM

KALENDARIUM

ŚLADY I JUDAICA

ORGANIZACJE
    STOWARZYSZENIA
    FUNDACJE

LUDZIE, SYLWETKI,
    BIOGRAFIE

ŻYCIE ŻYDOWSKIE DZISIAJ

ZAGŁADA

KSIĄŻKI

SŁOWNIK

FORUM DYSKUSYJNE

ODNOŚNIKI

REDAKCJA

MAPA

Instytut Adama Mickiewicza, Wiejska 12a, 00-490 Warszawa
tel. (48-22) 44 76 100, fax. (48-22) 44 76 152; www.iam.pl